×
JERZY JAN KRUŻEL

Podziemia kamienic w Rynku 1

Dość późne, bo XVIII wieczne dokumenty potwierdzają istnienie w powyższym miejscu kamienicy prywatnej, należącej w roku 1766 do rodziny Świątkiewiczów, prowadzących tam wyszynk. W ich rękach pozostaje do roku 1795, później przechodzi na własność Jana Grossa, by przejść w roku 1796 w ręce Antoniego Zappe, komisarza austriackiego.

Ciekawostką jest fakt, iż wspomniany Jan Gross, dyrektor dróg w dystrykcie, wsławił się rozbiórką przemyskich baszt obronnych. Uskarżali się mieszczanie, gdyż nie wiedzieli co dzieje się z pieniędzmi uzyskanymi za materiał z rozbiórki murów i baszt. Szczególnie, że działo się to bez zgody gmin.

Niedługo ostatni właściciel cieszył się nabytkiem, gdyż w roku 1803 kupuje go na licytacji Mateusz Kraiński, przedstawiciel poważnej rodziny szlacheckiej ziemi przemyskiej, a w trzy lata później przechodzi na własność zarządu miasta.
 
Budynek był następnie używany jako koszary, a w latach 1860-1865 mieścił się w nim sąd.

Od 1865 roku nazywany był Ratuszem i mieścił siedzibę władz miejskich, którą to funkcję pełni do dziś. Budynek był wielokrotnie przebudowywany. Pozostałości najstarszego okresu znajdują się w wątku murów piwnic. Obecny wygląd uzyskał budynek w początku XX wieku.

Następna, oznaczona numerem 2, mieszczańska kamienica przyrynkowa, początkami swymi sięga również odległej przeszłości. Pierwsze wzmianki pochodzą z roku 1521, jest ona wówczas własnością rodziny Gorzeńskich (Gorzyńskich?). W sto lat później znajdujemy notatkę, że Stanisław Jasiński, syn Andrzeja sprzedaje tę realność, już murowaną niejakiemu Janowi Zającowi. Rodzina ta przybyła do Przemyśla najprawdopodobniej z Popowiec,
w krótkim czasie dorabia się poważnego majątku (w pewnym okresie posiada w rynku 3 kamienice i aptekę) – wchodzi w stare, przemyskie rody mieszczańskie i dość szybko ginie w zapomnieniu. Ślad ich pozostaje tylko w aktach procesowych. Niedługo jest ona w rękach rodziny Zająców, już w roku 1633 właścicielem jej jest doktor Jan Seccheni. Jest to rodzina włoska osiadła w Przemyślu, a Jan jest jej wybitnym przedstawicielem, poważaną osobistością
w mieście, o dużych wpływach i szerokich horyzontach myślowych, jest nawet długi czas burmistrzem miasta, często piastuje i inne godności miejskie. Własność ta pozostaje do roku 1685 w rękach Sechenich, po czym przechodzi w ręce szlacheckiej rodziny Rogalskich. W poł. XVIII w. kamienica podupada. W 1873 roku jej ówczesny właściciel- Neinninger podjął gruntowną odbudowę „według starych fundamentów” jako jednopiętrową.

W latach 1872 - 73 kamienica uległa gruntownej przebudowie, którą kierował przemyski budowniczy, Łapiński. Takie rozwiązanie budynku przetrwało do naszych czasów.

Eklektyczną elewację kamienica otrzymała prawdopodobnie w samym XIX wieku.

Autentyczna, wielowiekowa historia miasta ukryta jest pod ziemią. Zachowane do dziś wielopoziomowe piwnice pełne tajemniczych zakamarków świadczą o zaradności, zapobiegliwości i zasobności ówczesnych mieszkańców.
Jaką rolę pełniły podziemia kamienic? Niewątpliwie taką, jaką pełnią piwnice do dziś, a więc przechowywania produktów. Było w nich ówcześnie co przechowywać, wzbogacone na handlu i rzemiośle mieszczaństwo żyło w dobrobycie.

Na czym się bogacono, o tym między innymi świadczą źródła pisane, i tak w połowie XVI w. miał Przemyśl równocześnie 8 sklepów sukienniczych, a zapasy niektórych z nich wystarczały na sporządzenie 2000 ubrań. Na skład przemyski dowieziono w roku 1565 - 1106 beczek ryb słodkowodnych z Podola i Wołynia i śledzi znad Bałtyku. Przez komory przemyskie przepędzono w tym czasie rocznie 25 000 sztuk wołów. Na słynne jarmarki przemyskie przyjeżdżali kupcy z ponad 150 miast. Dzięki budowie wodociągów prężnie rozwinął się przemysł browarniczy. W XVI wieku miało istnieć w Przemyślu ponad 300 browarów, a produkcja piwa w pierwszych latach XVII wieku dochodziła do 100 000 hl.

Interesujące będą tu wyjątki z fragmentu inwentarza spisanego po śmierci aptekarza Aleksandra Kwiatkowicza, właściciela kamienicy Rynek 8. Inwentarz jest ciekawy jako dowód, czym wówczas aptekarze handlowali: jest tam obok pieprzu, szafranu, kminku, bobka, tatarskiego ziela, goździków, gałek muszkatołowych, także cukier łamany, dalej świece woskowe, mydło barskie itp. Obok kart małych, lubeckich i kart krakowskich, jedwab darty włoski o różnych kolorach i wzorach, a także misy włoskie, nici wrocławskie, obok czapek różnego koloru, papieru ruskiego do pisania, irchowa skóra obok tatarskich biczów, kałamarze rogowe obok ćwioczków różnych, kamfory, manny a z osobistych rzeczy dowiadujemy się, że pan Kwiatkowicz ma zbroję z przyłbicą, 3 rusznice, arkebuzy i prochownice, kopię z grotem, szablicę na dwie ręce, 2 miecze, 1 mieczyk, siodło niemieckie z rzędem włoskim i siodło wołoskie ze strzemionami.

Widać więc z tego, że różne były zapotrzebowania mieszczanina i aptekarza tych czasów. Być może, że jakaś drogocenna, zapomniana szkatułka leży gdzieś ukryta, czekając na swój szczęśliwy dzień.

Bogata historia miasta, przeszłość związana z sercem grodu czyli Rynkiem, zarówno
w sensie przenośnym jak i dosłownym, ukryta jest pod ziemią.

Przeciętny mieszkaniec jak i turysta postrzega wtórny układ Rynku poprzez jego zabudowę pochodzącą z XIX i początku XX wieku.

Nie jest to prawdziwy i adekwatny do przeszło 1000-letniej historii obraz miasta.

Pod trzema zachowanymi pierzejami Rynku istnieje doskonale czytelny, pierwotny układ kamienic w postaci piwnic jedno- i dwukondygnacyjnych, których początki sięgają czasów średniowiecza.( XV w.)

Na podstawie przeprowadzonych badań stwierdzono:

- dwie kondygnacje piwnic (do głębokości ok. 10m p.p.t) w kamienicach Rynek nr 1,2,4,5,6,7, 10,11,15 i 16
- w kamienicach Rynek nr 4, 5 i 16 piwnice wychodzą poza obręb budynku (pod chodnik)
- jedna kondygnacja piwnic wychodzi poza obrys kamienic od strony Rynku (pod chodnikiem) nr 2, 3, 13 i 14.

Udostępnienie ich i połączenie w cały podziemny system komunikacyjny, z wykorzystaniem dostępnego, historycznego kolektora (nieczynnego, kamiennego kanału ściekowego) stanowi niezwykle atrakcyjny ciąg turystyczny jak również dydaktyczno-poznawczy.

W Polsce tego typu kamiennych kanałów ściekowych, będących niezwykłym zabytkiem starej konstrukcji podziemnej inżynierii sanitarnej miasta jest niewiele.

Wspomniany wyżej kolektor, o długości ok. 800m jest jednym z zachowanych kolektorów historycznego systemu kanalizacji miasta Przemyśla. Prowadził on od budynków kapituły łacińskiej, ulicą Katedralną, Asnyka, przez wschodnią część Rynku i ulicę Mostową do Sanu.

Z tych powodów , po odpowiednim udostępnieniu i rewitalizacji, kolektory sanitarne stanowić mogą dużą atrakcję, ukazującą podziemną historię miasta. Będzie to przykład dostosowania nieczynnych zabytkowych konstrukcji do nowej roli.

Budynek Rynek 1 stanowi bardzo ważny element w projektowanej trasie,
zarówno z uwagi na swe położenie jak i bardzo interesujący, wielopoziomowy układ piwnic, wywodzących się jeszcze z w XV – od niego też winna rozpoczynać się trasa turystyczna jak
i prace projektowo-remontowe.

Z uwagi na szeroko zakres prac, całe zamierzenie należy podzielić na etapy:

I etap - udostępnienie podziemi Rynek 1 i części nie zagospodarowanych piwnic Rynek 2 ( Mostowa 2) i połączenie ich z wykorzystaniem części biegnącego pod ulicą Mostową kolektora.

II etap - połączenie wykonanej trasy poprzez udostępnienie części kolektora od ul.Mostowej do podziemi kamienicy Rynek 11

III etap - prace związane z włączeniem do trasy turystycznej części kolektora biegnącego od ul. Mostowej do Sanu

IV etap - połączenie pierzei północnej z pierzeją wschodnią (Rynek 7 i 8)

V etap - połączenie w ciąg podziemny trasy turystycznej od Rynku 1 do Rynku 13 z włączeniem kolektora sanitarnego.


Ważnym elementem w I etapie prac jest opracowanie programu funkcjonalnego, który przewiduje w podziemiach kamienicy Rynek 1:

1. Rozszerzenie działalności klubu jazzowego „Niedźwiadek”

2. Utworzenie sali promocyjnej z projekcją audio-video informującej o historii miasta i jego zabytkach oraz przebiegu trasy turystycznej.

3. Sale ekspozycyjne obrazujące historię miasta – „Przemyśl zaginiony”, a także historię Samorządu Miejskiego.

 

W 2001 roku, dzięki inicjatywie pasjonatów Przemyśla, takich jak Jerzy Krużel, powstał plan udostępnienia piwnic i podziemnych korytarzy dla zwiedzających. Projekt zakłada połączenie piwnic pod kamienicami z zabytkowym kolektorem sanitarnym biegnącym przez Rynek.

Zagospodarowanie podziemi pozostałych kamienic planowano , po włączeniu do podziemnej trasy, przeznaczyć na funkcje gastronomiczno-handlowe i ekspozycyjne.
Dzięki zespołowi zaangażowanych osób, usunięto zgromadzony przez lata gruz z budynku Rynek 1 oraz wykonano niezbędną inwentaryzację. Pod koniec XX wieku, przeprowadzono szereg badań pod kierownictwem dr inż. Tadeusza Mikosia oraz mgr inż. Janusza Chmury z Akademii Górniczo Hutniczej w Krakowie.

  • Rzut piwnic - budynek Rynek 1

    Rzut piwnic - budynek Rynek 1

  • Ulica Mostowa – Pod nią biegnie zabytkowy kolektor

    Ulica Mostowa – Pod nią biegnie zabytkowy kolektor

  • Przemyśl - płyta Rynku Starego Miasta

    Przemyśl - płyta Rynku Starego Miasta

  • Przemyśl - Budynek Rynek 1 - Urząd Miasta

    Przemyśl - Budynek Rynek 1 - Urząd Miasta

JERZY JAN KRUŻEL

Magazyn Piosenki Studenckiej Mikroklimat - Strona informacyjna
https://mikroklimat-mps.pl/

Piosenki w wykonaniu Jurka Krużela
Strojne w Biel - Zima z Bazuną 2024  
JERZY JAN KRUŻEL - WYBORY SAMORZĄDOWE 2024, OKREG 1, MIEJSCE 2
logo Script logo